Sos / puree z dyni z imbirem i chilli
Pogoda na szczęście póki co w miarę dopisuje, ale coraz bardziej czuć jesień. Jednym z niezawodnych zwiastunów tej pory roku jest to, że zaczął się sezon na dynię. Nie mam nic przeciwko jesieni, ale martwi mnie to, że potem nadchodzi zima ;) Dynię za to bardzo lubię i zakupiłam już odpowiednie ilości ;) W pierwszej kolejności zrobiłam puree z dyni w kilku wersjach "przyprawowych", które mam zamiar przechować na gorsze czasy, czyli zimę.
![]() | |
Puree z dyni w trzech wersjach smakowych |
Ja zrobiłam w wersji z imbirem i chilli, z żórawiną i imbirem, oraz samą dynię. Polecam jeszcze z mleczkiem kokosowym (można je też dodać do samego puree z dyni).
Składniki (na trzy 250-ml słoiczki) :
- 2 średniej wielkości dynie
- dodatki według uznania (np imbir, żórawina)
- 4 łyżeczki oliwy z oliwek (lub innego tłuszczu roślinnego)
Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzewamy do ok 200 st.C , dynie przekrajamy na pół i każdą połówkę polewamy łyżeczką oliwy. Pieczemy ok 60 minut.
Wybieramy pestki, a rozdrobnioną dynię wrzucamy do blendera. Dodajemy pozostałe składniki i przyprawy według uznania i blendujemy.
Gotowe!
P.S Pestek nie musimy wyrzucać. Ja myję je pod strumieniem bieżącej wody żeby oddzielić od resztek miąższu i suszę na tacy na słońcu (akurat dzisiaj pogoda jest idealna). Potem możemy wstawić je na 15-20 minut do piekarnika na ok 150st C. Będzie co chrupać w zimowe wieczory ;)
![]() |
Dynia po godzinie w piekarniku |
![]() |
Pieczona dynia - puree |
Komentarze
Prześlij komentarz